Podejście do historii Rosji od strony kuchni, które proponuje nam Witold Szabłowski w swojej książce pt.: „Rosja od kuchni. Jak zbudować imperium nożem, chochlą i widelcem” pokazuje nam, jak jedzenie może przysłużyć się propagandzie, której pełno jest w polityce dawnego ZSRR, aż po czasy współczesne.
Lektura jest napisana w formie reportażu i zawiera bardzo dużo ciekawostek, które wychodzą podczas rozmów z ludźmi w czasie podróży autora po Rosji.
Możemy dowiedzieć się m.in. czego uczył Gorbaczowa kucharz Stalina. Czy dziadek Putina rzeczywiście był kucharzem Lenina i pracował w legendarnej restauracji Astoria w Moskwie? Co jedli ludzie w oblężonym Leningradzie i jak wyglądała kuchnia podczas głodu w Ukrainie. Jaka zupa poleciała w kosmos i wiele, wiele innych nieznanych historii. Poza tym znajdziemy w tej książce całkiem sporo przepisów na potrawy, które towarzyszyły ludziom na terenach całego bloku wschodniego w różnych okresach.
Książka jest świetna, czyta się rewelacyjnie i ma się ochotę na więcej.
Polecam serdecznie
Mateusz