Czas wakacji absolutnie nie zwalnia nas z czytania dobrej literatury, a literatury wysokich lotów tym bardziej.
Wiem, że letnie upały powodują, iż sięgamy po coś lekkiego, coś sprzyjającego aurze, która z księgarskich półek woła do nas przewodnikami, kryminałami i romansami (nie znaczy to wcale, że te książki są be). Ile to razy odwiedzając jakiś hotel podczas urlopu, przy recepcji przeglądam książki, które zostawiają ludzie dla innych odwiedzających dany hotel. Pełno jest tzw. „lekkich” pozycji, a rzadko się trafi coś z górnej półki. Może książki wyższych lotów ludzie po prostu zabierają ze sobą do domu? Pewnie tak jest.
Ze względu na panujące ostatnio upały, to chciałbym gorąco polecić 'Morfinę” Szczepana Twardocha. Pomijając już fakt, iż Szczepan Twardoch to mój rówieśnik i pochodzi ze śląska (Pilchowice leżą między Rybnikiem a Gliwicami), to przede wszystkim świetny pisarz.
Ktoś o nim napisał lub powiedział, że to mistrz detalu i zgadzam się z tym w pełni.
W „Morfinie” przenosimy się do czasu wojny. Ruszamy przez Warszawę, odwiedzamy kawiarnie, kluby, przechadzamy się pięknymi uliczkami, bywamy w towarzystwie itp. To tło pokazuje, jak autor pięknie oddaje nam klimat przedwojennej stolicy. Na tym pięknie budowana jest mroczna historia. Można powiedzieć brudna i wulgarna, żywa, prawdziwa postać głównego bohatera. Jaka jest jego tożsamość? Nikt nie jest taki, jaki się wydaje. Człowiek, który prowadzi beztroskie życie przed wojną i człowiek, który nie potrafi się odnaleźć w czasie wojny. Pół Polak, pół Niemiec, żołnierz i cywil, ojciec, mąż i kochanek lekkoduch, przyjaciel i wróg, morfinista. Nie jest to bohater z którym się utożsamiamy, jednak zaczynamy nazywać go zdrobniale 'Kostkiem”, staramy się wytłumaczyć, bądź zrozumieć jego postępowanie. Kto wie czy nie pomaga nam w tym narracja tajemniczej kobiety, która zna zarówno przeszłość jak i przyszłość. Czy jest to kobieta? A może Mojra lub Morfina?
Zachęcam do przeczytania książki Szczepana Twardocha pt.: „Morfina”. Jest świetnie napisana, świetne dialogi, dbałość o szczegóły mistrzowska i przede wszystkim historia, która zmusza do zastanowienia nad własną tożsamością. Kim jesteśmy i kim byśmy byli w takiej, a nie innej sytuacji. Niebanalna powieść.
Polecam serdecznie.
Mateusz