Wyjeżdżając gdzieś na narty, zawsze biorę ze sobą kilka kryminałów lub powieści szpiegowskich. Po pierwsze – po całym dniu szusowania człowiek jest po prostu zmęczony. Wtedy najlepiej sauna, ciepła herbata i lekka książka, a najlepiej taka, która wciągnie nas w jakąś intrygę, coś mrocznego i pełnego akcji.
Wyjazd na narty był bardzo udany, rejon Bad Hofgastein w Austrii polecam każdemu, kto lubi śnieg,narty, gorące źródła i ładne, ciche, alpejskie miejscowości. Lektury, które ze sobą zabrałem, również bardzo, bardzo polecam.
„Co nas nie zabije” Davida Lagercrantza – powieść, która jest kontynuacją „Millenium” Stiega Larssona. Czuje się go poprzez bohaterów (Mikael Blomkvist i Lisbeth Salander), jak i poprzez fragmenty, które są bez zbędnych przeciągnięć i dłużyzn. Intryga jest ciekawa – naukowiec, badania nad sztuczną inteligencją, służby specjalne i do tego rosyjska mafia.
Czy autorowi udało się wszystko sprawnie połączyć? Czy rozwiązanie satysfakcjonuje czytelnika? Odpowiedź brzmi – tak. Czytelnik jednak musi pamiętać, że to nie jest Stieg Larsson, tylko David Lagercrantz, który korzystając z autorskich notatek podejmuje się wejść w świat trylogii „Millenium”. Moim zdaniem to mu się udaje. Widać, że odrobił pracę domową – pamięta o wyznacznikach stylu Larssona, o podobnej kompozycji i o właściwościach charakteru głównych bohaterów. Niby wydają się znajome, ale jednak ich osobowości się zmieniły. Troszkę tylko szkoda, że David Lagercrantz nie mógł wykorzystać pomysłu zmarłego pisarza po swojemu. Można zauważyć, że Mikael i Lisabeth skrępowali autora i troszkę go przytłoczyli swoim światem. Muszę przyznać – świetny kryminał, pozycja obowiązkowa.
Vincent V. Severski – jak można przeczytać na okładkach powieści, które napisał, jest oficerem polskiego wywiadu. Oczywiście pisze pod pseudonimem. Przez wiele lat pracował poza granicami kraju pod przybraną tożsamością. Zajmował jedno z najwyższych stanowisk kierowniczych w Agencji Wywiadu. Odszedł ze służby w 2007 roku. Wielokrotnie odznaczany i wyróżniany przez najwyższe władze RP, uhonorowany Legią Zasługi przez prezydenta Baracka Obamę.
Muszę powiedzieć, że zaintrygowało mnie to troszkę i sięgnąłem po jego powieść „Nielegalni”.Tytuł nawiązuje do agentów, którzy pracują za granicami swoich krajów pod fałszywą tożsamością. Z każdą stroną fabuła się rozkręca i trudno się od niej oderwać. Wchodzimy w świat wywiadu i służb specjalnych.
Po informacjach z IPN-u, że w twierdzy brzeskiej, na terenie Białorusi, znajduje się ukryta skrzynia z tajnymi dokumentami NKWD z 1941 roku, sprawą zajmuje się Agencja Wywiadu. Oczywiście zainteresowani są tym również Rosjanie i jakby nie było, strona białoruska. W książce jest też drugi wątek, który dotyczy niejakiego Hansa Jorgensena i siłą rzeczy pojawia się nam również wywiad szwedzki. To właśnie powoduje, iż książka nabiera rumieńców i bardzo wciąga. Oczywiście oba wątki się łączą i ciekawie uzupełniają. Autor pokazuje nam różnorodność wyglądu i pracy poszczególnych wywiadów i mocno osadza ją w realiach polskich służb.
Musiałem sięgnąć po kolejną książkę tego autora „Niewierni”. Jest to kontynuacja pierwszej książki. Autor przenosi nas w świat islamu, Al-Kaidy, dawnych bojowników IRA oraz wywiadu północno-koreańskiego i rosyjskiego.
Po raz kolejny spotykamy bohaterów Agencji Wywiadu oraz ich przyjaciół ze Szwecji. Również po stronie rosyjskiej pojawiają się znajomi z pierwszej części i pewna niezałatwiona sprawa. Powieść wielowątkowa, dobrze skonstruowana, która w przeciwieństwie do I części nie skupia się na samej rywalizacji wywiadów lecz na walce z terroryzmem, który przybiera coraz częściej skomplikowane i trudne do wyobrażenia działania.
III część, to „Nieśmiertelni” w której znana nam ekipa Agencji Wywiadu pod dowództwem Konrada Wolskiego, dostaje bardzo trudne zadanie. Wyruszają do Teheranu, by zapobiec konfliktowi zbrojnemu na skalę światową. W Szwecji dochodzi do bardzo dziwnego i szokującego morderstwa, uprowadzenia i napadu na laboratorium. Wątek dotyczący strony rosyjskiej jest przeplatany historią komandosa specnazu, targanego różnymi wątpliwościami oraz zmianami na szczycie władz wywiadu rosyjskiego. Severski daje nam kawał niebanalnej sensacji z górnej półki, która wciąga i żal się z nią rozstawać. Kto wie, może jeszcze nie koniec tej historii.
Piotr Mularczyk „Tomasz Ford. Bez powrotu”. Ta książka, to połączenie kryminału, sensacji i niezłego thrillera. Jest to debiut literacki, napisany w wieku osiemnastu lat. Książka ma szybkie tempo z dynamicznymi zwrotami akcji i to jest duży atut tej książki. Pochłonąłem ją w jeden wieczór i naprawdę nie ma czasu na nudę. Główny bohater, prywatny detektyw Tomasz Ford musi zmierzyć się z zemstą zwyrodniałego kryminalisty Bohuna. Może i jest kilka potknięć w budowaniu fabuły, czy też zbyt powierzchowne potraktowanie głównych postaci, ale w debiucie wiele się wybacza i poza tym wszystko wynagradza nieprzewidywalność. Jak to się mówi „to misie lubią najbardziej”.
Cieszę się, że ten kryminał wpadł w moje ręce, za sprawą samego autora. Bardzo serdecznie go polecam.
Życzę wielu pomysłów na kontynuację przygód Tomasza Forda lub na coś zupełnie z innej beczki – wszystkiego dobrego i wielu sukcesów.
Mateusz